Pokój nr 2: Mia, Vico, Sol

Diego

- Czy nie chciałabyś śpiewać w zespole. Otóż Roberta wpadła na pomysł, aby założyć zespół, no i musimy skompletować skład. Na razie jestem ja,, Roberta i Miguel, Miguel przekonuje Mię, a ja ciebie... No to jak?

Vico

Ale jak wam się nie spodoba to macie się nie śmiac, jasne ? - a sama nie wiedziałam co ja mówię, przecież to miał być sekret

Diego

- Ale co ma nam się nie spodobać?

Vico

mój głos - powiedziałam cicho

Diego

- No nie wiem... przyjdź do salonu to zdecydujemy. - powiedziałem i wybiegłem.

Vico

jasnę - powiedziałam cicho, wzięłam płytę z muzyką karaoke, bo nie miałam gitary i wyszłam

Vico

weszłam do pokoju przebrałam się i usiadłam przy biurku, myślałam nad nową piosenką

Mia

Weszła do pokoju i poprawiła make-up . Połozyła sie na łóżeczku i zaczęła myśleć nad piosenką o Miguelu .

Vico

wyszłam z pokoju

Mia

Kiedy tak sobie nad tym myślała , przerwało jej pukanie do drzwi . Otwrzyła i zobaczyła tylko paczkę ;
- Co to ? - spytała sama siebie i wciagnęła ją do pokoju ,

Mia

Usiadła na łóżku z paczką i otworzyła ją . Był tam pewien artykuł o kobiecie , która uciekła z zespołem rockowym , sukienka zupełnie nie modna i zdjęcie jakieś seniory , która bardzo przypominała Mię .
- Kto to ? - spytała znów sama siebie i przyjrzała sie zdjęciu , z tyłu photo napisane było ; Marina Cesares Colucci . Mie ogarnęło dziwne przeczucie ...

Mia

- Pero to nie może być moja mama . Ona mnie kochała tylko umarła - załkała - Ona by mnie nie zostawiła ... - ocierała łzy za łzami .